Na zdjęciu od lewej: Broda, Bartek, Ja.
Maj zawsze był fajny.
Chujowo jest słyszeć słowa jednego idioty, ale gorzej spostrzec że inni w nie wierzą.
Mam 24-pasmową autostradę w mojej głowie
Spokój umysłu jak burza mózgu
I myśli które mordują
Mam w sobie sympatię do diabła
A demon jest w moich żyłach
Jestem zorganizowanym chaosem
Lecz nie nazywaj mnie głupcem - jestem szalony
W najgorszym wypadku jestem najlepszy
Gdy się budzę, pozwalam świętości umrzeć
Jestem pełen piekła
Każdego rodzaju piekła
m/
Jest zajebiście, jak co maj. Pełno energii, na początek chlanie wina z Piotrusiem, na następny dzień 21 urodziny koleżanki, następny dzień geniusz ognisko, wczoraj spotkania po latach i umówienie się na jutro w celu opicia dwudziestki Brody. Wczoraj wypad na piwo koło ZOO, miły wieczór, miła noc, miły poranek, och ach i popołudnie ;-)
Mam serce jak cmentarz
Umierają, gdy chcą się dostać do jego wnętrza
Jestem z wielu różnych miejsc
I jestem pełen piekła i grzechu
Jestem zniewolony ludzką naturą
- tak powiedział ktoś, kto skłamał
Są momenty w których nie czuję się człowiekiem
Co jest powodem do wewnętrznej dumy
Czy to jest jakiś pierdolony żart? Że ja niby zestarzałem się ztetryczałem? Nie nie nie... Ten fotoblog służy wylewaniu całego mojego wkurwienia. Jedynce na co moge obecnie narzekać to noga, nie moge napierdalać z Brodą w moshu na koncertach dopóki się nie zaleczy całkiem. Z tego też miejsca chciałbym przesłac pozdrowienia Ćpakowi bo jest dwulicowym skurwysynem. Przepraszam że wulgaryzuję, ale dziś energia mnie roznosi i nie mam co z nią zrobić. Myślałem dużo i chyba nie da się niczego zrobić bez dozy ironii z tąd tekst tej notki "jestem pełen piekła" och tak. Jestem, zróbcie ze mnie satanistę. Tak czy siak, tekst trafny, ale naironizowany. Zobaczymy co będzie dalej. ;-) Do końca tygodnia zapowiada się kilka ciekawych wydarzeń.
W moim sercu i w mojej głębi
Jego ogień płynie pod moją skórą
I'm full of Hell.
Spadam!:-)