i nadchodzi dzień, kiedy nie wiadomo skąd zaczyna się mieć mnóstwo planów i pomysłow.
głownie takich, o jakich wczesniej nawet by się nie pomyślało.
zastanawiam się z czego wynika taki stan rzeczy i wszyszło mi, że to z Twojego powodu.
bo teraz mogę mieć milion małych i dużych marzeń z Twoim udziałem i wiem, że pomożesz mi je zrealizować.
aktualnie troszkę popłynełam w tych marzeniach a w mojej głowie pojawiają się coraz to nowsze :)
i to tylko Twoja sprawka, kochanie:)
bo kto, jak nie Ty podsunął mi dziś piękny pomysł zatańczenia przed klubem do pewnej piosenki?
ano właśnie :p
i od tamtej pory Kasiunia leży i wymyśla ciekawe scenariusze.
teraz chodzi mi po głowie siedzenie z winem na dachu tej dziesiątki/dwunastki, którą widać z mojego balkonu.
w sumie nie musi być akutrat tam.
możemy znaleźć coś wyższego, ewentualnie jakąś fajną kamienicę i też będzie urokliwie :)
podoba mi się też wizja spacerowania w czasie padającego śniegu.
albo ciepłego letniego w chuj dużego deszczu.
kiedy ludzie będą chować się w sklepach, żeby nie zmoknąć i patrzeć na nas jak na ostatnich kretynów.
i jestem pewna, że zrobimy razem mnóstwo innych niebanalnych rzeczy, których będą nam zazdrościć.
a na zakończenie piosenka, która oprócz tego, że kojarzy mi się z Tobą sprawia, że wydaje mi się, że razem możemy wszystko, chociaż zupełnie nie wiem dlaczego :*
http://www.youtube.com/watch?v=LQK4YfiPj1Q&feature=player_embedded
Me too.
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika volverene.