taaak ! takie tam z Lichenia :D
czas, ten czas wejścia w dorosłość...
moja poważna dorosłość nastanie we wtorek z tym dziwnym dniem, gdzie zapewne machne maturke i pojade do domu, gdzie spędze reszte dnia co mnie przeraża.
patrząc przez moje okno nic się nie zmienia.
wiosną, zimą,
w nocy w dzień,
w czasie deszczu i śniegu.
te same drzewa, ulice, domy i tocoścopasudniegryzie.
a więc do boju moje utalentowane matematycznie i językowo !