Dzień kobiet, więc dla odwiedzających mnie pań różyczka. Dla panów też, ja tam jestem za równouprawnieniem. Chciałabym, aby kobiety miały równe szanse co mężczyźni, ale też żeby mężczyźni w "kobiecych" zawodach mogli się wykazywać. Nie jestem jakąś sfiksowaną feministką, razi mnie mówienie: ministra (to słowo jest wisienką na torcie wśród psycholożek, pedagożek, kapralek) i parytety. Będą chętne kobiety, niech staną jak równy z równym z facetami i wygra lepszy, a nie na siłę przyjmowanie w szeregi kobiet, bo one też muszą mieć swój wkład - a co jeśli się zwyczajnie nie nadają? Jestem kobietą, potrafię wbić gwóźdź (prosto rzecz jasna), potrafię naprawić kilka rzeczy w aucie, wymienić zamek w drzwiach, wyregulować okno, moją ambicją było pracować w służbie więziennej, trafiłam zupełnie gdzie indziej, ale nie dlatego, że jestem kobietą, dlatego, że nie mam ustawionych rodziców. Jestem technikiem ekonomistą i zarabiam na chlebek liczeniem, robię to dobrze, szkoda, że w księgowości jest tak mało facetów.
Inni zdjęcia: Ziew Ziew ;) svartig4ldur... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24