Nienawidzę tego dnia. Nienawidzę tej szkoły. Nienawidzę siebie. Mam dosyć. Zarobiłam kolejną pałę z chemii.
Jest to tylko i wyłącznie moja wina. Nie nauczyłam się. Wczoraj zajęłam się angielskim, matematyką, a ten
przedmiot kompletnie olałam. No cóż, w takim razie mam nadzieję, że zdam.. Na szczęście jestem już w domu.
Zrobię sobie słodziuśkie latte, wezmę miskę lodów, wyciszę telefon, siądę przed telewizorem i chuj im wszystkim
w oko. -,- Jak poznałem waszą matkę, Teoria wielkiego podrywu. O 18.00 Zaklinaczka duchów, o 19.55
Ja w Kapeli. Fuck yea ! A wam jak mija piątek trzynastego ? Co tam ? <33