I po kolacji wigilijnej. ;d Było miło. Cieszę się, że wszystko się udało. Tego jednego wieczoru
byliśmy prawdziwą rodziną. Jeszcze tylko pasterka .. Na obecną chwilę wychodzę z babcią
około 23.10 . Do kościoła mam ok. 2km. Będziemy sobie szły powolutku. ;d Umówiłam się
z "bratem"., że gdzieś się tam spotkamy. Ohhh ! Przepraszam, że tak przynudzam, ale jeszcze
myślę żołądkiem. haha Jestem pełniutka. Najlepszy był oczywiście barszcz z uszkami, którego
zjadłam najwięcej. W obecnej chwili siedzę przy świeczce i słucham Riri na przemian z 30STM.
Dziwna mieszanka . ;d DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM ZA ŻYCZENIA ! . <3