Ooo happy day, Ooo happy day ! - To coś całe rano chodziło mi po głowie, chyba,
przez oglądanie Agenta XXL w sobote. ;d No cóż, można powiedzieć, że uporałam
się z niemieckim, a jak zwykle ten przedmiot odebrał mi wszelkie siły jakie miałam.
Humor nadal dopisuje i przynajmniej dzisiaj wyjątkowo nie będzie smutnego wpisu
do pamiętnika. Siedzę sobie wykąpana z umytymi włosami i "delektuje" się cudnym
zapachem jabłka z cynamonem, którym pachnie moje ciało. W głośnikach ścieżka
dźwiękowa z TVD <33 Pewnie kątem oka obejrzę Barwy Szczęścia, bo M jak miłość to
już kompletnie nie ogarniam, więc poczytam Magie Avalonu. Jutro mam 7 lekcji.
Jeśli je przeżyję, to tutaj wpadnę. omg .! Religia. - dobranoc, kochane. <3