Wreszcie skończyłem lekcje, zostało mi raptem 4 fajki -.- ale spoko bo lecę po kasę i koszulkę od koleżaneczki :3 a później hmm no zobaczę, muszę trochę przystopować z wybijaniem na miasto bo praktycznie 70% czasu spędzam poza domem :D beka ;3 Spać mi się chce masakrycznie... mieliśmy 2 matmy, bo zastępstwo -.- jizzz ;c jestem wykończony, zajdę jeszcze gdzieś po kawę mocną bo padnę. Ziiimno w chuj na dworze, nic w sumie specjalnego się dzisiaj jeszcze nie wydarzyło ;c zastaniawiam się w co się ubrać i stwierdzam że mam za dużo ubrań XDDD dobra lecę bo się spóźnię.. PEACE ^^