O sobie: urodziłam się pewnego grudniowego popołudnia z piwnymi oczami i włosami o kolorze palonej kawy. stwierdzono, że odpowiednim imieniem dla mnie będzie 'Marta' i tak też zostało do dnia dzisiejszego, teoretycznie. praktycznie od podstawówki moim psełdo artystycznym jest - Zozol i tak też proszę się do mnie zwracać. mam dwie pasje. jedną, mowa oczywiście o fotografowaniu - odziedziczyłam po dziadku, Leonie zawodowcu. drugą - pisanie scenariuszy okryłam przez reżysera pana Krzysztofa Rogalę. i tak toczy się po mału moje życie, przy słodkiej muzyce reggae już lat siedemnaście.
jestem otwarta na propozycje, jak puszka paprykarzu. żadna ze mnie Britnej Spirs i kontakt ze mną jest bardzo łatwy, mianowice gadu-gadu ( sześć -cztery- osiem- dwa- siedem- dwa -dwa) i telefon komórkowy ( sześć- sześć- trzy - siedem - jeden- siedem- siedem - zero - dziewięć)