do czego można porównać niewinność?
jak ją opisać?
mi najłatwiej opisać ja na dzieciach
większość z nich
z tych niewinnych dzieci
jest zadowolona, uśmiechnięta, radosna, beztroska... poprostu wolna...
jak wiemy nie wszystkie dzieci takie są
stąd moje podkreślenie dotyczące niewinności
dzieci smutne są już czymś obciążone
jakimiś zmartwieniami, kłopotami...
na szczęście można odzyskać niewinność
jeśli tylko ma się ku temy warunki
przez ostatnich kilka miesięcy walczyłam o to by stworzyć sobie te warunki
gdy już wygrałam możliwość...
krótko trwała moja niewinność...
ledwie kilka tygodni
kilka tygodni uśmiechu na twarzy
myślenia o niebieskich migdałach
wiary że wszystko ma swój cel i prowadzi tylko do szczęścliwych zakończeń
wystarczyła chwila
moment nieuwagi i słabości
niewinność uciekła
radość uciekła
w oczach znów zagościły łzy
a w sercu lęk...
czy starczy mi sił
czy uda mi się stworzyć warunki
by znów stać się niewinną....
ile czasu mi to zajmie
ile przeszkód będę musiała pokonać po drodze...