Pogubiłam się. Sama już nie wiem czego chcę, czego potrzebuję, a czego nie mogę czy nie powinnam się domagać. Jak tu normalnie funkcjonować jak w głowie taki mętlik? Dużo się dzieje, zdecydowanie za dużo. Za wiele osób miesza się w nieswoje sprawy, za wielu chce zbawiać świat. Dajcie żyć. Żyć po swojemu ;)