bez twarzy wyspanej,
z zamkniętymi powiekami
... marzyłam,
by Bóg dał mi to,
za czym gonię...
dostałam
...poszłam dalej,
przybyłam w miejsce,
które nie moim jest,
lecz czekam,
na lawie rozgrzanych dni,
stąpając po mokrym piasku,
by Go nie zawieść,
by dać z siebie ile potrzebuje...