Znowu to samo kłócicie się i nierozumiecie
Że te złe rzeczy to tylko głupie śmiecie
Tato pije i się z tego śmieje
A ja już nie mogę i w końcu coś z tym zrobię
Kocham was ale mam już dość tego
Jeszcze kłócenia się ciągłego
Wy mi nie pomagacie
Wy jeszcze dokładacie
Ja wam niestety nie pomogę
Chociaż wiem że mogę
"Rozwodzić się chcecie"
Ponieważ nad tym nie panujecie
Nie wiem co mam myśleć , nie wiem co mam robić
Ale ja nie bede was godzić
***********
Moje myśli, marzenia są wielkie
Moje srece przez ciebie jest cienkie
Moje uczucia maleją z dnia na dzień
A związek nasz to tlyko był sen
Nie wiem kiedy to prysło
Nie wiem kiedy uczucie zabłysło
Wszystko sie skończyło i juz nie wroci
I ta myśl troche mnie smuci
Chciałabym żebyś był przy mnie
W każdej porze wiosną latem a także zimną
Dlaczego musi byc zawsze zle
Nie wiem czy ja kocham jeszcze ciebie
Wszystko sie wali a ja nic nie moge zorbic
Nie wiem czy bym chiala z toba chodzic
Prysly moje marzenia przytulenia sie do ciebie
Kiedys bylismy razem , wtedy czulam sie jak w niebie
Ale chyba nie wroci to bo masz dziewczyne
Chodzenie z toba to bylo moje marzenie jedyne
Masz inna a mnie niezauwarzasz
Kiedy przechodze kolo ciebei problemy stwarzasz
Nic ci nie robie a ty amsz pretensje
I mzoe kurde jeszce jakies sugestje
Nic cie nieobchodzi
To że jakaś inna osoba sie rodzi
Że żyjemy , jest ładnie, ptaki śpiewaja
Że inni ludzie dzieic maja
Że wszysyc są szczesliwi i zakochani
A twoje słowa i zachowanie mnie rani
Trzeba cieszyc sie zyciem bez wzgledu na wszystko
Te bzdety to twoje środowisko
to sa moje wiersze z tamtych wakakcjii