Chcę, pragnę,
Potrzebuje?
Czy tylko chwilowo odwracam wzrok od prawdy?
Nie, nie mogę, moja duma mówi "nigdy".
Ale chcę, muszę, w głowie nie daje mi spokoju.
Będę żałować, cokolwiek teraz będzie finalnym wyborem,
Obie strony nieuspokojone, stanie się i moralnie upadnę,
Lecz gdy się nie stanie, nic nie zrobię, ciało zadręczy bólem.
Ból, czy on istnieje w głowie, czy rany spływają tylko w oczach mnie?
Ślepy, czy nie będzie nic widać, nie będę nic żałować?
Nie godzi mi się to, nie przystoi, po tym jak chcę i myślę.
Nie wolno mi, nie dam się, diabły i demony rzucam wam rękawice...
Przyjdźcie, pokażcie co potraficie, nawet w tej pięknej formie,
Którą wewnątrz gardzę, niby jednak tego nie pokazując.
Plugawa w środku karykatura marionetki, która chce mi tylko cierpienie zsyłać,
Spluwając pod nogi , wyśmiewam te podłe sztuczki, podłe próby,
Dalej, dalej, nie ulęknę się was i samego siebie!
To uosobienie lęku i żądz w końcu zniknie i schowa się w glebie!
Wyrzucę to co mnie spowalnia ku szczęściu, ku normalnemu życiu!
Moja nienawiść wewnątrz mnie, buduje się wobec tej całej maskarady złości,
A gdy tylko dojdzie do końca, usłyszy to moje wnętrze.
Piosenka na dziś:
Type O Negative - I Don't Wanna Be Me
Chyba na serio