photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 6 LISTOPADA 2014

;))))))

 

 

"W takim razie może wina by się napiła, spytałem. Chętnie się zgodziła. I kiedy piliśmy już to wino, przechylając raz, drugi kielich do ust, jakoś tak na mnie spojrzała, jakby wreszcie przypomniała mnie sobie. I ja też już nie miałem najmniejszych wątpliwości, że to ona. (...)
Pan pewnie myśli, że człowiek musi najpierw tego kogoś spotkać, żeby mógł go sobie potem przypomnieć. A nie zastanawiał się pan, że niekiedy bywa odwrotnie? Czyli, według pana, wszystko zależałoby od pamięci, tak? Czyli najpierw coś się musi zdarzyć, aby potem, choćby i po wielu latach, pamięć mogła to przywołać? Według mnie, są jednak rzeczy, w które lepiej, żeby się pamięć nie wtrącała. Zgadzam się z panem, w takich przypadkach, o jakich pan mówi, tak. Nie zawsze jednak potrzebujemy pomocy od pamięci. Bywa, że bardziej potrzebujemy zapomnienia. Ciężko byłoby żyć tak bezustannie w niewoli pamięci. Toteż musimy ją nieraz zwodzić, mylić, uciekać przed nią. Przecież na dobrą sprawę nie musimy nawet tego pamiętać, że jesteśmy na tym świecie. Nie wszystko, jak pan sądzi, musi się toczyć według porządku pamięci."

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika ttoujours.