fot.: Kasia S.
No i mamy salę :)
Ogarnięta z Madzialeną i Irminoldą ;))
Sołtysa domu tak łatwo nie można było znaleźć, ale załatwiłyśmy.
Jest gdzie spędzić sylwestra.
Dzisiaj powiedzmy, że ok.
Już małymi krokami zbliża się mój upragniony koniec tygonia.
W weekend nie tknę ani jednej książki i ani jednego zeszytu.
I tak przez cały następny tydzień =p
Praktycznie została tylko geografia.
_________________________
Czekam . . .
<3