Latajacy Potwór Spaghetti etc

Witajcie tubylcy!

Nastały ciężkie czasy dla mnie, czyli pastafarianina, a dokładniej człowieka wierzącego w Latającego Potwora Spaghetti albowiem są rekolekcje. Nie mam pojęcia co oznacza to słowo ale nie jest to istotne. Istotniejszy jest Latający Potwór Spaghetti bo jest to najszybciej rozwijająca się religia XXI wieku i o wszystkich jej zaletach przeczytasz tutaj PASTAFARIANIZM.

Dzisiaj udało mi się uniknąć tego przeklętego miejsca, ale jutro zobaczymy jak to będzie:)

W piątek działo się wiele rzeczy jednak tylko przy jednej sytuacji uruchomiłem ajfona by nakręcić stołka jak je cynamonową łyżkę rozkoszy. STOOŁEK

Jest już poniedziałek, a nadal nie możemy ustalić co się, kurwa, działo w nocy... ale dojdziemy do tego :)

Generalnie dzień udany można powiedzieć pomijając fakt, że a chuj nieważne. :)

Statystycznie fotoblogowo powiem, że:

Kura ładnie pisze łopatą;

Staha dawno nic nie dodała tak samo jak Sara;

Ani ostatnie zdjęcia bardzo mi się podobają;

Dagy też coś się leni;

Natomiast Róża dzielnie dodaje w miare regularnie zdjęcia;

Reszta też coś nie ten tego :)

Już milion sto tysiąc dwusetny raz słucham TEGO, szczególnie na rolkach zaliczając kolejne metry rurek :)

My style is the bom-diddi-bom di-dang di-dang diggi-diggi