i tak czekam na telefon, na glupi dzwiek gadu gadu, idiotyczny sygnal smsa, dzwonek do drzwi.. takowym czekaniem najlatwiej uciec od obowiazkow czy nauki. wygodniej tracic czas na czekanie, niz uczyc sie do piatkowego egzaminu.
a moze sie po prostu uzaleznilam? tak po prostu od niego?
too deep..