Ogólnie to chyba czegos szukałam... :|
AAa.. tak wogóle to sie dziś dowiedziałam ze mam piszczel pęknięty.. :/
Nie no spoko bo jakis tydzień po tym całym wypadku jeździłam z
'' pękniętym piszczelem'' na desce i normalnie funkjonowałam.. dlatego właśnie
nie zostałam w szpitalu mimo ze ten głupi chirurg bardzo tego chciał..
ale sie nie dałam mam to gdzieś nie dam sie wsadzić w gips...
mam zamiar normalnie dalej żyć..! :) jak tak mówie to tak będzie... ;]
no to pzdr. dla Weruś i Mateuszka (bratek ;p) KW :*