Burdel w głowie, przekłada się na życie. Psychika wymięka, ciężki okres przyszedł z nienacka i nie wiem, jak mam sobie z nim poradzić. Poczułam się, jak w potrzasku, bez ratunku.
Czuję, że mówię, ale słowa odbijają się echem. Najprostsze czynności są najtrudniejsze, a ja wieczne jestem ta najgrosza.