Gdy ostatnio myślę o swoim brzuchu, boczkach... mam wizdję sprzed paru lat i myślę, że znów idę w tym kierunku. W kierunku otyłości, zaczyna mnie zbierać na wymioty. Boże, nienawidzę tego stanu, że po upojeniu "Dobrze mi ze sobą" nadchodzi stan, gdy myśle o swym ciele jak o czymś obrzydliwym..