wyżywam się na bezbronnej gitarze. wszystkie moje emocje przelewam na 6 strun, i jest zajebiście. nie no, kogo ja chce osuzukać, jest chujowo. jest bardzo chujowo. rozkręcam wzmacniacz na 3, i staję się Dimebagiem, albo Zakkiem, albo kimkolwiek zechcę. oddaję się grze 100%, bo to kocham. potrafiłbym rzucić wszystko, i iść grać. to jest właśnie prawdziwa pasja - potrafi mi poprawić humor nawet w najgorszych momentach mojego życia.. np jak ostatnio. dobra, nie mam weny na pisanie, nara.
Hamer Standard - 1950zł
HIWATT G200 (head + 4x12) - 2400zł
Pasek 30zł
pickupy - S&D SH-2 (neck) SH-4 (bridge) - ok. 600zł
Przyjemność, kiedy wykręcam wwiercające się w mózg solówki - bezcenne..