Kolację oddaj wrogowi.
Dodano: 11 CZERWCA 2011
11 czerwca 2011
11 czerwca 2011
Dzisiaj z całą mocą uświadomilam sobie, że już nie ma odwrotu. Umrę albo trafię do szpitala. Przygniata mnie to. Przydusza do podłogi. Motywuje. Im szybciej schudnę, tym szybciej to się skończy.Jak kiedyś dorwę "Anę", to obiję jej mordę za nas wszystkie.
53.7
Komentarze
skinnnylove
nie mam nic przeciwko ;)
no wiem, ale 50 to jeszcze nie jest moj cel, moim celem zawsze bylo 47 kilo. mam 171 cm i tak bardzo chcialabym tyle wazyc. serio. to moje najwieksze marzenie <3
no wiem, ale 50 to jeszcze nie jest moj cel, moim celem zawsze bylo 47 kilo. mam 171 cm i tak bardzo chcialabym tyle wazyc. serio. to moje najwieksze marzenie <3
11/06/2011 13:16:01
skinnnylove
ponad rok, od grudnia 2009, wtedy wazylam 59,8.
ale od tamtej pory, mialam wiele chwil zalaman, najmniej wazylam juz 50,2. ale pozniej doszlam do 53/54 i ciagle mi sie waha, raz chudne do 52, a pozniej tyje do 55. ale teraz nie ma tak, musze miec to 50!
ale od tamtej pory, mialam wiele chwil zalaman, najmniej wazylam juz 50,2. ale pozniej doszlam do 53/54 i ciagle mi sie waha, raz chudne do 52, a pozniej tyje do 55. ale teraz nie ma tak, musze miec to 50!
11/06/2011 13:11:41
skinnnylove
ładna waga! ;*
nie ma czego, mam wielu kolegów, ale nie mam chłopaka
a waga, to jeszcze nie jest to, czego chce
nie ma czego, mam wielu kolegów, ale nie mam chłopaka
a waga, to jeszcze nie jest to, czego chce
11/06/2011 13:02:44
