(Photo by: Alex, która wpadła na genialny pomysł. Aj tam jakość)
Czas szybko mija.
Zdjęcie. Hm. Wspomnienia. Siedzenie u Marcina. I radosna Alex. Dawno jej tak radosnej nie widziałam. Wtedy.. wtedy wszyscy tak doskonale się rozumieliśmy. Czy to ja się tak zmieniłam?
27.11.11
W słuchawkach Green, a ja znów szczęśliwa, podśpiewuję w kuchni, pisząc to i smażąc naleśniki.