tak

NUDY NUDY NUDY.

a przecież nie będę robić lekcji... ;x

już piąteczek, szybko zleciało, aż za szybko. chciałam się do kogoś wybrać, ale zapóźno zaczęłam nad tym myśleć i nie wypaliło. ;x ogólnie będzie zawalony weekendzik, nie wiem jak się wyzbieram z tym wszystkim. x.x

dzisiaj po szkole w cukierni ^^ na lodzikach ^^ dzięki Marysiaaa. <3

ogólnie toooo dołów nie ma, ale rozmyślanie mnie dobija. cały czas myślę o jednym i tym samym.  nie wiem co mam robić, postępów nie ma, nie chcę ciągle dobijać się tym, że nic z tego nie będzie, że niepotrzebnie się staram, że niepotrzebnie wgl się w to angażuję, BO I TAK NIC Z TEGO NIE BĘDZIE, iii po prostu nwm co robić. ;c chciałabym się gdzieś wyrwać, z kimś się spotkać, poszaleć, choćby nawet teraz. żeby przestać o tym mysleć. ale nie ma z kim w sumie, a samej mi się nie chce. ;x Boże daj mi siłe. x.x

dzisiaj dzionek całkiem spoko, w szkole luzik, w miarę, pisałam spradzian z angielskiego, i zadzwonił dzwonek, a dopiero zaczynałam ostatnie czyli writing, czyli pisanie, i wypadało trochę napisać, ii chciałam się poddać ale coś mnie tknęło i napisałam coś tam, może jakieś punkty za to będą. xd reszte napisałam wszystko. ;p potem kartkówka z techniki, nie ma to jak pomylić znaki informacyjne z ostrzegawczymi (y) ale reszte napisałam, dobrze, więc 4 powinno być. :)

teraz sobie siędzę, znowu jem, jak zwykle, opycham się żelkami, i i i i i myśle oczywiście. ;x

słuchaj, mam dość tego że mnie nie zauważasz, że masz mnie gdzieś, ja cię tu kocham?! ;x ehhhh i tak nic nie poradzę na to pisząc to tutaj. xd wgl nic na to nie poradze. ;x

idę jeść żelki, narazieeee.