zimowa opowieść

Tym razem "Zimowa opowieść" mojego autorstwa :)

    Zimowe państwo istnieje. Choćby tylko w wyobraźni. To miejsce jest szczególne. Niepodobne jest do zwykłych ziemskich miejsc. No...może trochę, bo zima u nas też spotykana jest. Tyle że tam zima jest cały czas. Tam zima jest też trochę inna, bardziej lodowata. W tej krainie nie ma miejsca na ciepło. Wszędzie przejmujące zimno. Drogi zastępuje lodowata pokrywa. Domy są szklane, rośliny zlodowaciałe. Po niebie suną powoli lodowe chmury i świeci nawet lodowe słońce! To dopiero. Lodowcowe stwory są podobne do ludzi. Właściwie to wyglądają jak my z tą niewielką różnicą, że są przezroczyści. Tak. Są całkowicie przeźroczyści, bo z lodu. Wyglądają jak duchy albo mgiełka, która sunie w powietrzu. Takie przeźrocza chodzące można by w skrócie powiedzieć. Ich codziennym pokarmem jest lód. Ich codziennym napojem jest zmrożona woda, herbata, kawa, sok i tym podobne. Co dzień kupują też różne rzeczy, za które płacą oczywiście lodowymi kulami lub kulkami. Kulki to pieniądze o mniejszej wartości. Kule to ho ho ho.....duży pieniądz jednym słowem. Poza tym szczególnym wyglądem ich świata i ich samych są takimi samymi jak my-ludzie. Mają uczucia. Czasami się z czegoś śmieją, czasami też płaczą. Mieszkając w domach z lodu spędzają czas ze swoimi lodowymi rodzinami I choć wygląd zimny mają, to w środku serca gorące.