I know, I fucked up this time.
Just give me one more try!
I know you've made up your mind,
So leave me here behind you...
Czas na zmiany.
Może nie będzie ich widać, bo nie są one zbyt drastyczne, ale tak. Zmieniam styl ubierania się. BA! Nawet kupiłam sobie zerówki i w końcu będe mogła chodzić w okularkach co jakiś czas. I muszę teraz przyznać rację - okulary są ciężkie, bo... jak jakiś syf się zagnieździ na nich, to przesrane! Poza tym duszę się tutaj. Strasznie przytłacza taka bierność. Niby mam pisać pracę licencjacką, ale ta cisza zmusza mnie do snu, do przespania całego wyjazdu. A tak ogólnie to mam ochotę się do kogoś tak konkretnie wtulić i wyryczeć po wszystkie czasy, bo co rusz muszę wszystko tłumić. No oprócz ostatniego razu po konwencie... ale to się nie liczy. Poza tym siedzi we mnie jedna prośba do Tego U Góry. Spróbuje mi znów zrobić na złość, to przestanę w niego wierzyć. O zbyt wiele nie proszę, tylko o wynagrodzenie i zapomnienie.