photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
Dodane 1 LISTOPADA 2008 , exif
39
Dodano: 1 LISTOPADA 2008
[ciąg dalszy spod poprzedniego zdjęcia nastąpił] Dziękuję ci za chodzenie po mieście nie nadeptując na linki na chodniku. Za chodzenie po szkole na ptysie, albo paluchy serowe. Pamiętasz ten tydzień, w którym przegięłyśmy ze słodyczami, akurat co miałyśmy nadmiar wspólnej kasy? Za ten tydzień to ja ci przede wszystkim dziękuję, bo był przecudowny. Dziękuję za wspólne jedzenie pizzy na juwenaliach, która przypominała w smaku przeżutą tekturę. W ogóle za wszystkie pizze jakie w życiu razem zjadłyśmy. Dziękuję za to, że jak nas obie nosiły nerwy to po minucie rozmowy na gadu już tak jak stałyśmy – biegłyśmy na naszą ławkę. Dziękuję za maniakalne picie na przemian powerade z cocaine. Za nabijanie się z Remiego-metala growlującego. Dziękuję za tamto – razem z Niką – dojście po czterech godzinach na fort motocoklowy. Dziękuję za 'biegnięcie' ze mną nad jezioro, kiedy się odchudzałam i pójście tam na lody w lodgarze. Za chyba milion gier w '10 pytań' i na żywo i na gadu. Za granie w skojarzenia o 3.00 w nocy w autobusie. Za picie jogurtów i jedzenie galaretek. Za swatanie mnie z coraz to nowym chłopakiem. Za wszystkie zawody, na które ze mną poszłaś. Za pisanie historii pod tytułem 'solo po szkole'. Za to, że dzwoniłaś wszędzie tam, gdzie ja się bałam zadzwonić. Za to, że czekałaś na mnie pół godziny jak się spoźniałam. Za to jak mnie psikałaś perfumami z łicza, wsadzałaś chusteczki do stanika, albo wylewałaś śmietanę na twarz. Za każde wspólne wyjście na miasto, do nafnafowa, nad jezioro, albo inne zadupia. Za słuchanie muzyki z dwóch mp4 jednocześnie i śpiewając przy tym. Za rysowanie planu miasta na parkingu pod szkołą. Za robienie zdjęć milki, że czekolady, bez stanika. Pamiętasz jak wracałyśmy po 3, 4 godziny ze szkoły? Dziękuję za wspólne pisanie petycji, za smerfy na dzień wiosny, za napisy na szatni, za Afrodytę, Herę i Atenę i wszystko inne związane z tymi czasami. Za granie w hugo, koziołka wynalazcę i królika bystrzaka dla zerówki. Za nabijanie się z tekstów Karo vel Gunnara. Za plany założenia zespołu i za założenie grupy fire show. Za nasz chemioseksualizm i inne jazdy w szkole. Za to, że nikt nie jest takimi czarownicami jak my i tylko my potrafimy TAK czytać w myślach. Za: gdzie jest groszek, gdzie jest nemo, gdzie jest ser, gdzie jest miodek, gdzie ona jest. Za śpiewanie podczas największego wkurzenia, albo np. przechodzenia przez środek zarośniętego pola: 'zostawmy to i chodźmy na spacer...'. Za afrykańskich ludożerców w naszym parku. Za obsesję na punkcie imienia Kuba. Za czasy JASME, za piknik, rocznicę, kłótnie na wycieczce klasowej '06, wesołe miasteczko. Za to jak się na mnie wkurzałaś, kiedy na biologii chciało ci się spać, a ja śpiewałam zamulające piosenki + master of puppets. Za tą kolekcję pod tytułem 'Justa eat'. Za mówienie 'ale doooobraa, ale nie jacek!, nieee wieeem, będziesz coś chciała zobaczysz...' Za pisanie scenariusza na Głuchołaskiej i nagrywanie na jego podstawie filmiku. Za godziny spędzone pod naszym mostkiem. Za każde kłamstwo i wielkie plany wobec Emci i Natalii. Świetnie się przy tym bawiłyśmy, nieprawdaż? Za nasze pierwsze tanie wino, pierwsze wagary, pierwsze pogo... wiesz jak bardzo się zmieniłyśmy? Za czyste szklanki, na kółku kulinarnym, za różowe sznurówki do glanów, za uwagę na biologii jak cię ugryzłam w ołówek, za usuwanie moich smsów kiedy ja nie miałam serca, za krzyczenie 'toster!' w kinie, za 'chińska zupka, kakałko, pidżama porno party tylko dla gejów', za nasze podpisy pod wiaduktem, które do dziś tam są, za wsadzanie cukierków do balonów, za plakat Chylińskiej, za jedzenie lodów zaraz po hotdogach, za kilkugodzinne szukanie latarni nr 69, 666, 80 i sklepu, za picie koli z puszki na przerwach w szkole, za hipnotyzowanie Remiego, za to jak na mnie wrzeszczałaś, kiedy śpiewałam b27, za picie dwulitrowej koli z biedronki, za zajebiste czerwone trampki z biedronki, za Kubusie i Bigmilki... Więcej rzeczy nie pamiętam, za wszystkie serdecznie żałuję i pragnę się poprawić. Dziękuję za każde wypite razem piwo, tudzież tanie wino. Za tymbarki też ; ) Dziękuję za wszystkie moje smsy w środku nocy, kiedy to tęskniłam, albo nie chciałam już żyć. Bo miałam je do kogo napisać. Za każdy śmiech, kiedy mi do śmiechu nie było. Za śliwki na jabłoni. Za wszystko, po prostu wszystko. Za tą część mojego życia, którą jesteś. Bo ja bez ciebie to już nie ja. Po przeczytaniu tego, zrozum, dlaczego podczas gdy życie mi się jebie, nie mam do kogo ryja odezwać, a ty uważasz, że moje problemy są śmieszne i zostawiasz mnie - zachowuję się jak dziecko. Nie chcę niczego więcej, po prostu to zrozum. Kocham - kurwa - cię, pało. Justyna.

Komentarze

~zylwek ale tak na przyszłość to proszę o większą czcionkę, bo jak marszcze oczy bez okularów przed monitorem to mama na mnie krzyczy..
02/11/2008 19:48:25
~zylwek wzruszyłam się ;(
02/11/2008 19:47:13
kszyt Podziwiam Cię za Twoje notki. Mają w sobie to "coś" [wiem, głupio to brzmi, ale], że chce się je czytać.
02/11/2008 19:19:49
~emcia eee...

02/11/2008 13:21:06

Informacje o szyt


Inni zdjęcia: Tout ordinaire. ezekh114Jaki wysoki ... ezekh114widok vela44Derwisz zadziwia bluebird11Lubiechowa quen"Pójdźmy na jeziora." ezekh114Stanowiska uzgodnione. ezekh114Mango! realitiWirujący Derwisz bluebird11Przystanek. ezekh114