miało być czarno białe, ale tak rude włosy jak na tym zdjęciu okazały się ważniejsze ;d
e: patrz, mieszkasz w nysie, a nie masz zdjęć z tak wieloma rzeczami...
j: np?
e: np z ta bramą.
j: a co to za brama?
e: nie wiem.
j: no, ale patrząc na to z tej strony to z tym samochodem również nie mam zdjęcia.
e: dobra, stawaj koło niego. już masz.
e: z tym słupem też chcesz zdjęcie?
j: nie, z tym mam.
e: zjadłabym coś ciepłego... chodźmy po jogurty.
j: no, ale on ma dziewczynę. tzn to nie zmienia faktu, bo ja chcę TYLKO jego zajebiste loczki, nic więcej.
e: jak to ma dziewczynę?!
j: nie przejmuj się, upierdolimy mu loczki, jego laska nie zauważy, nie?
e: a on nie zauważy?
j: najpierw go upijemy. potem zgwałcimy i zajebiemy loczki.
e: dobra ;d
j: ej ale jak by jakaś laska mojemu chłopakowi obcięła loczki to bym się wkurzyłaaaa! zamknęłabym go w pokoju bez klamek i kazała czekać aż odrosną!
j: teoretycznie wszyscy chłopcy mają loczki.
e: nie wszyscy na głowie.
e: nie będziesz do niego dzwonić
j: nawet nie mam numeru
e: chcesz? ;d
j: nie, spoko, wezme se od niego następnym razem jak będzie się rano ubierał i wychodził ode mnie.
j: może oni mieszkają na głuchołaskiej?
e: to co my tu jeszcze robimy?
j: a może mieszkają na mieście, a poszli tu za nami i poslzi dalej żeby głupio nie było i zaraz wrócą.
(5 minut później wracają..)
j: mówiłam!
e: biegniemy!
12. upij go i obetnij mu loczki.
13. tak czy inaczej go upij.
(do przypadkowego gościa xd)
e: a ty co się gapisz?!
e: zawsze jak mam dobry humor musi padać!
j: 5 minut temu mówiłaś, że masz zły humor.
e: zamknij się do cholery, mam dobry humor!
więcej nie pamiętam.