moje włosy pachną melodią pisaną o szóstej rano
dłonie układają się w maleńkie serce
które delikatnie łaskocze wnętrze odległej przestrzeni
kolejny raz przecieram oczy ze zdumienia
i zdejmuję koc z gorących kończyn które wciąż chce biec
moje ciało uwięzione jest w chłodzie wpływającym przez okno
obok ostatnia kartka wyrwana z pamiętnika
szorstko śmieje się z uleciałych wspomnień i niebieskich kropel
które już nie chciały spadać
na stole leży kartka wyrwana z pamiętnika
ostatni raz zapisaliśmy ją razem
Użytkownik szejnn
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.