Nie wiem czy ktokolwiek tu jeszcze zagląda ale liczę na to, że zwyczajnie mi ulży gdy wyrzucę z siebie to co teraz czuję.
Czuję niepokój, niepewność i złość.
Bo nie wiem co z weselem, do którego szykwałam się 2 lata.
Bo nie wiem co z moją pracą magisterską, do której nie mam na kim zrobić badań.
Bo 2 bliskie mi osoby są poważnie chore.
Bo nie wiem czy wracać do pracy.
Bo rodzinny dom wyzwala we mnie destrukcyjne myśli i zachowania.
Nie wiem co robić.
Nie umiem mysleć pozytywnie.
Może to przez brak snu?
Może przez ból spowodowany kontuzją szyi?
Może jutro będzie lepiej?
25 WRZEŚNIA 2023
15 LISTOPADA 2020
12 PAŹDZIERNIKA 2020
8 CZERWCA 2020
18 KWIETNIA 2020
25 MARCA 2020
22 MARCA 2020
12 LISTOPADA 2019
Wszystkie wpisy