photoblog.pl
Załóż konto

 Nie wiem czy ktokolwiek tu jeszcze zagląda ale liczę na to, że zwyczajnie mi ulży gdy wyrzucę z siebie to co teraz czuję.

Czuję niepokój, niepewność i złość.

Bo nie wiem co z weselem, do którego szykwałam się 2 lata.

Bo nie wiem co z moją pracą magisterską, do której nie mam na kim zrobić badań.

Bo 2 bliskie mi osoby są poważnie chore.

Bo nie wiem czy wracać do pracy.

Bo rodzinny dom wyzwala we mnie destrukcyjne myśli i zachowania.

Nie wiem co robić.

Nie umiem mysleć pozytywnie.

Może to przez brak snu?

Może przez ból spowodowany kontuzją szyi?

Może jutro będzie lepiej?

 

 

 

Dodane 22 MARCA 2020 ze strony mobilnej , exif
1257
lzejszadowakacji Niepewność jest najgorsza,ale ja wierzę,że szybko sytuacja na świecie się uspokoi.
23/03/2020 7:35:56
szarllotta Też mam taką nadzieję...
23/03/2020 14:57:58

xyz321 Trzymaj się ciepło :-) to wszystko niedługo minie, najważniejszy jest spokój. Może wesele warto przełożyć, w niektórych obiektach właściciele sami to proponują młodym parom :-) A w pracy zawsze możesz uwzględnić zakrzywienie wyników przez brak możliwości wykonania pełnych badań, przynajmniej tak podpowiadała moja promotorka. Odetchnij i nie stresuj się rzeczami, na które nie masz wpływu. Najważniejsze, żebyśmy wszyscy byli zdrowi :-)
22/03/2020 21:41:19
szarllotta Co do ślubu to myślałam nad przełożeniem ale kto wie jak długo potrwa epidemia? a przekładanie za rok czy dwa dla mnie nie ma większego sensu skoro czekamy na to od 2 lat...żyję jeszcze resztkami nadziei, że do sierpnia wszytko się jakoś unormuje ale z dnia na dzień ta nadzieja gaśnie...
Co do pracy to nie mam zadanych badań jeszcze bo miałam je przeprowadzić na pacjentach. Pozostaje mi tylko liczyć na zmianę formy pracy na całkowicie teoretyczną bo słyszałam, że czasem się to udaje ale moja promotorka tak strasznie olewa sprawę, że nie wiem czy to realne z jej zaangażowaniem...
Staram się nie skupiać na czarnych scenariuszach ale czasem mam takie chwile jak dziś,że inaczej nie potrafię.
Kimkolwiek jesteś dziękuję za ten komentarz <3
22/03/2020 21:55:08

~przypadkowa Jestem, czytam, i może doda Ci otuchy, że nie jesteś w tym sama.
22/03/2020 21:33:45
szarllotta tak, poczucie zrozumienia daje ulgę
22/03/2020 21:48:12