dzisiaj znowu na rowerach nad zalewem sie było ;ppp
tylko że zabrakło Ulci ;c
ale zastąpiła ją PauliŚka ;ppp
PatuSia miała przypał :l
oj kij z przypałami.!
ważne że było bossko.!
dogłębnie rozszyfrowaliśmy tereny koło zalewu xd
damian dostał w łeb rowerem (i to swoim xd)
ja mało co nie dałam klina na środku drogi (oj kij)
ale ja kocham te nasze wypady C:
ja chce jeszcze raz.!
tylko troszke nogi bolą ;ppp
ojś tam najwyżej nie bd sie mogłą jutro ruszać xd
teraz siedzem z arkiem i jego kolegą i słuchamy Pszczółka maja xd
a ja mam brecht z tego xd
dobra kończe bo troszki zmęczona jestem :l
Bay ;*