z Bąblem, który się umiejętnie schował, że ledwo go widać :3
mogłam pójść w jego ślady i też się schować, zdjęcie wyszłoby lepsze.
pokręcony ten dzień, od samego rana...
niby fajnie, niby wesoło, ale ciągle coś mi nie pasowało, nie śmiałam się, tylko zmuszałam do śmiechu
teraz to już w ogóle... lekki burdel w głowie :)
ale już jestem w swoim pokoju i mogę sobie pozwolić na to i owo, jak co wieczór.
'Kochaj mnie nieprzytomnie
jak księżyc w oknie śmiej się i płacz
na linie nad przepaścią tańcz
aż w jedną krótką chwilę pojmiesz po co żyjesz...'
Użytkownik syymphony
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.