zdjęcie wyszło przypadkiem
takie mroczniejsze, mimo że cmentarz z mrokiem i czymś strasznym mi się nie kojarzy
nie tylko 1 listopada, kiedy jest tak kolorowo i dookoła są ludzie :)
spotkało się trochę rodzinki, tu i tam
jak tylko się ciemno zrobiło, to sobie poszlismy razem na spacery i niespacery, grzał mnie swoją obecnością :* :D
myślę, że za każdym razem kiedy mówię "czeeeść, dziadziuuu" przy jego grobie, on się uśmiecha gdzieś tam z góry.
a może ogólnie duchy łażą wśród nas
cieszą się każdym kolejnym zapalonym zniczem i dziękują za pamięć
lubię ten dzień, bo widzę, ile osób już sie nie musi męczyć na tym świecie
i pociesza mnie fakt, że też kiedyś do nich dołącze ;)
Hey - List
Użytkownik syymphony
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.