Ale jestem słit!
Kamerkowa zabawa zawsze spoko.
Dzisiaj całkiem w porządku. Dzień z Anitą, Donią, Kryjdą i Oskarem.
Później na trochę do parku...
Ogólnie rzecz biorąc, to trochę nie ogarniam.
Dzieje się dużo i jest mi trochę ciężko.
Każdego dnia budzę się z myślą, że nic się nie zmieni i wciąż będzie tak samo.
Mimo wszystko, bardzo się cieszę, że są jeszcze osoby,
które podnoszą mnie na duchu,
i dzieki którym wiem, że warto się uśmiechnąć, chociaż na chwilę.
Przy nich potrafię chociaż na jakiś czas zapomnieć o otaczających mnie problemach
i zająć się innymi sprawami.
Jest trudno, ale daję radę, bo wiem, że są osoby, dla których jestem ważna, i które są ważne dla mnie.
Jutro czekają mnie drzwi otwarte w naszym LO.
Pójdę się pośmiać. Nie ma chuja - nie pójdę tam! :D
"Czasami dusisz w sobie emocje tak bardzo,
że wystarczy jeden moment, żeby je wypuścić."