- Samotność ma to do siebie, że najpierw boli, a potem człowiek zaczyna ją cenić.
- Mogę wybaczyć, ale nie zapomnę.
- Kiedyś ją lubiłam. Kiedyś nie widziałam w jej oczach miłości do Ciebie.
- tak skrywam w sobie uczucia , wolę , żebyś o niczym nie wiedział .
- Ta, o moim bólu nie masz pojęcia, więc w tym temacie milcz .
- Powiedziałam to co leżało mi sercu, a Ty po prostu odszedłeś.
- czas zmienić już codzienność by uniknąć poparzeń.
- łzy spadają jak deszcz .
- i obrzydził mi świat, ten w wersji bez niego. ten bez dwóch kubków kawy, zamiast jednego, ten bez pocałunków w gorącej parze nad nimi. świat, pozbawiony kolorów słońca, które obiecywało nowy, pełen możliwości dzień. bez gwiazd, które niegdyś nazwane naszymi imionami - teraz były jedynie błyszczącymi punkcikami na czarnej mapie nieba. zabrał ze sobą cały sens, jakby po prostu spakował go do reklamówki i biorąc pod pachę, wyszedł. i jego perfumy, które zawsze dopełniały wizerunek łazienkowej półki, zniknęły. szafa opustoszała, zabrakło w niej jego koszul. w końcu, pozbawił mnie nawet wspomnień. wpakował je do walizki, wraz z tym swoim ulubionym kubkiem, wraz z rysunkiem Drogi Mlecznej, wraz z sensem, ubraniami i tymi drogimi perfumami. zabrał wszystko. nawet zdjęcia. i serca też, nie oszczędził.
- chcesz ze mną chodzić ? - a nie lepiej pobiegać ? troche schudnę .
- Tylko czasami jeszcze łudzę się, że zadzwonisz i po moim 'halo' ,powiesz 'pomyłka', a ja wtedy uśmiechnę się szeroko i bez cienia smutku odpowiem 'tak. zdecydowanie nasza znajomość była pomyłką. '
- wypijmy za wszystkie nieudane chwile, by w przyszłości nie było ich aż tyle
- chamska ? nie. po prostu szczera. i to Cię boli.