czuję, że to będzie chaos.
Po pijaku moja głowa zamienia się w kopalnię niewypowiedzianych myśli, o których zapominam.
Wydaje mi się, że jestem naznaczona pewną nietypową dla moich czasów "manierą".
W czasach, w którcyh wszystko jest możliwe ale niewszystko jest osiągalne.
tak bardzo ceniona indywidualność jest w większości przypadków tylko powielaniem schematu.
Jasno wyznaczone granice wobec własnej osoby. Świadomość siebie. Swoich pragnień.
Gra pozorów.
Dusza...
Klasyka.
Chciałabym, żeby mężczyzna był dżentelmenem. a nie dupkiem w przebraniu cioty. albo ciotą w przebraniu dupka.
i wydaje się to nieosiągalne.
Moje wizje rzadko znajdują odzwierciedlenie w świecie realnym.
czasem nie udaje mi się nawet wypić kawy w sobotni poranek.
Zapalić papierosa.
nieustająca fontanna żalu. nie wymierzona w nikogo i w nic.
niewysychający smutek.
p.s.
postanowienie noworoczne.
narodzić się na nowo.