Chociaż mnie tam nie było to i tak ''Dziękuję Wam za 25 marca, byliśmy w swoim świecie, tylko MY - BELIEBERS, brak hejterów, brak jakich kolwiek wyzwisk, tylko MY i nasz idol. To był nasz czas, nasz dzień, Justin był tam wtedy dla nas, a MY byliśmy dla niego i dla siebie, nikt nam teraz tego nie odbierze. Wiecie co? Zrobiliśmy to! Spełniliśmy nasze marzenia. Warto było, 4 lata to kupa czasu, ale warto było. POWIEDZCIE MI TO, CZY WARTO BYŁO?! TEGO DNIA NIE ZAPOMNĘ DO KOŃCA SWOJEGO ŻYCIA, NIE ZAPOMNĘ WAS I NIE ZAPOMNĘ JUSTIN'A! KOCHAM WAS I DZIĘKUJĘ WAM ZA WSZYSTKO. JUŻ NIEDŁUGO KOCHANI, WSZYSTKO POWTÓRZYMY Z WIĘKSZĄ ILOŚCIĄ SIÓSTR I BRACI W NASZEJ RODZINIE!'' aż mi sie przypomniało jak krzyczałam ze szcęścia jak sie dowiedziałam że Justin przyjeżdża do Polski, a mnie tam nie będzie :( no ale cały czas sobie powtarzam 'never say never'.Wkącu Marzenia się spełniaja .......