...heh, pierwszy chyba jako taki normalny wpis sie szykuje, nie wiem czy uda mi sie zachowac poziom z pierwszego, jesli tamten miał w ogole jakiś "poziom". Zaczne od tego, że Qki to jednak zajebista girl jest, odrazu mowie, że sie będzie wykręcać w komentach, ale potrafi człowieka na nogi postawić po wszystkim chyba...nawet po porażce z Arsenalem : *. Nie robi tego oczywiście specjalnie, bo komu by na mnie zalezało, tylko podswiadomie, także mmm jeszcze bardziej : d Nie wierzcie w jej różne proby wykretów, że tak nie jest, bo tak JEST! ;d No i głownie chyba to chciałem powiedzieć o przedwczoraj, nie ma co rozbijac się na poszczególne wydarzenia, powiedziałem, to co mi najbardziej zapadło w pamięc i tyle i oczywiście to co mi sie najbardziej podobało : ) Jak wiec widać wpis w pełni poświęcony Kuki, ale to nie przez przypadek, bo 21 stycznia nie będzie mi się kojarzyl z porażka United z Arsenalem, tylko właśnie z nią : ) dzięki jeszcze raz :* bez pozdrowień dziś :P a i fotke zrobili mi jak siedziałem sobie jeszcze spokojnie w brzuchu mamy, widać pierwsze oznaki lenistwa, no ale cóż dobrze jest. Pewnie sie zastanawiacie czemu oczy czerwone, no bo oczywiscie oprocz pierwszych oznak lenistwa musiały tez być pierwsze oznaki miłości do Manchesteru, proste : )
[b]"Gdy spojrzymy sobie w oczy, będziemy wiedzieć więcej"[/b]