photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 1 LUTEGO 2013

Żużel w latach '90

"Koniec epoki romantycznego żużla..."

 

        Od kilku sezonów oglądamy coraz to bardziej zawodowy żużel. Nic w tym dziwnego skoro prezesi przebijają się kwotami oferowanymi zawodnikom. W dzisiejszym artykule młodszym kibicom przybliżę dawne czasy, które znam z racji w wieku z opowieści i licznych publikacji...

      

         Era romantycznego żużla trwała praktycznie od początku powstania ligi w Polsce. Każda drużyna miała swoich wychowanków i swoje ikony takie jak Jancarz, Wardzała, Cieślak, Plech, Dołomisiewicz, Rembas, Huszcza, Jankowski... każdy za żużlowców był noszony na rękach za przywiązanie do barw klubowych bo transfery zdarzały się rzadko. Obcokrajowców nie było, nawet nie wolno było kontraktować zawodników z krajów lubiących pokój dlatego też Unia Tarnów w 1985 nie mogła korzystać z usług Zdeno Vaculika (ojca Martina). Początek końca romantycznego żużla datuje się na rok 1990. Wtedy to w polskiej lidze pojawili się obcokrajowcy. Na początku nic na to nie wskazywało, że ten ruch spowoduje w przyszłości aż takie zmiany, bo goście z całego świata ubarwili szarą polską ligę. Powiało profesjonalizmem i... Europą, zawodnicy przyjeżdżali bogato wyposażonymi busami. Jeździli w czystych kolorowych skórach. W połączeniu to z polskim postkomunistycznym folklorem dało bardzo dobry efekt. Obcokrajowcy bardziej w tamtym okresie przywiązywali się do klubu i otoczenia. Na początku lat 90 jeśli ściągało się tzw. strainiero to był to z reguły zawodnik robiący minimum 10 pkt w meczu, obecnie jest z tą punktówką różnie. Polacy także nie zmieniali klubów bo były tzw. kwoty transferowe. Żużlowcy byli w zasadzie amatorami, karty zawodnicze posiadały kluby. Kwoty te z reguły były zaporowe. Pierwszym wolnym zawodnikiem był Grzegorz Rempała o czym kiedyś pisałem. Żużel zaczęli wspierać biznesmeni tacy jak np. Morawski czy Rolnicki. Stawki rosły ale nie były jeszcze astronomiczne. Pierwszy głośny transfer za wysokie pieniądze to przejście Tomasza Bajerskiego z Torunia do Gorzowa za sprawą firmy Pergo oraz przejście Piotra Śwista z Gorzowa do Rzeszowa za sprawą browarów Van-Pur. Żużlowcy znaleźli także sposób aby stać się wolnym zawodnikiem. Jeśli klub nie płacił zawodnik żądał zmniejszenia kwoty transferowej. Dlatego m.in. bracia Gollobowie przeszli za darmo z Bydgoszczy do Tarnowa. Stopniowo listy transferowe zniknęły z żużlowego świata.

 

       

           Wszystko ładnie działało do roku 2005. Frekwencja na stadionach była nie zła, ludzie chodzili na mecze, bo oglądali swoich kolegów z podwórka, sąsiadów, ludzi, z którymi mogli na co dzień porozmawiać czy też spotkać na mieście. Młodzież trzeba było szkolić aby starych zawodników zastępować młodymi. Na derbach rzeczywiście walczyli mężczyźni z zwaśnionych miast, którzy czuli tą szczególną atmosferę. W mojej subiektywnej opinii wszystko zawaliło się u progu sezonu 2006, kiedy to otworzono rynek dla obcokrajowców w szczególności dla juniorów z zagranicy. Kalkulacja była prosta, lepiej ściągnąć Szweda czy Duńczyka z własnym sprzętem i mechanikami do klubu niż inwestować w swojego młodego chłopaka. Po kilku sezonach prezesi poszli jednak po rozum do głowy i stopniowo ograniczano udział juniorów i seniorów zza granicy.

         

              Obecnie cos takiego jak barwy klubowe nie ma znaczenia. Nie licząc juniorów w polskiej e-lidze mamy dwóch zawodników, którzy od początku kariery jeżdżą w jednym klubie jest to Damian Baliński i Adrian Miedziński to świadczy o tym jak żużel się zmienił. Nie jest to już swojski sport lecz biznes. Chociaż z drugiej strony czy np. w siatkówce, piłce nożnej czy ręcznej przywiązuję się wagę do barw klubowych i kibiców...

Komentarze

~nmnvc w białym kasku Janusz Ślączka, w żółtym Jan Krzystyniak, to były czasy i te plastrony
15/06/2013 14:18:27
~muryn Faktycznie żużel na przestrzeni lat strasznie się zmienił. Za bardzo ciekawe uważam zmiany w tegorocznym regulaminie. Liga będzie bardziej wyrównana. Większą rolę odegrają przygotowanie toru, atmosfera w drużynie itp a nie budżet klubu. (choć prezesi chcąc zaniżyć wysokości kontraktów chyba nie osiągnęli swego celu )
02/02/2013 15:02:49
speedwayhistory Sam to piszę opieram się na przeczytanych książkach i opowieściach starszych kibiców ;)
02/02/2013 10:23:27
ciastkova jeśli piszesz to sam , to podziwiam bo bardzo dobrze i ciekawie ;)
02/02/2013 0:58:51

Informacje o speedwayhistory


Inni zdjęcia: Sopot/Gdańsk tezawszezleKróliczki patrusia1991gdMalowanie twarzy bluebird1119/ 07 / 25 xheroineemogirlx;) patrusia1991gdFotoleracja patrusia1991gdJa :* patrusia1991gd;) patrusia1991gd;) patrusia1991gd659. naginiii