Koń - Debilek. :D
Jaaaaaaaak mi się potwornie chce do konia! Wmawiam sobie, że w tygodniu uda mi się ją odwiedzić, żeby chociaż wyczyścić Stwora, ale chyba nie da rady... W poniedziałek chemia (której tym razem nie rozwalę xd), we wtorek historia i w środę angielski. Ale w najbliższą sobotę wybywam na cały dzień. :D
Prawda, że brązowe ochraniacze będą pasowały Cielęciu niezależnie od koloru padu? :D :D
To zaczyna się robić chore... -.-