Na zdjęciu można zobaczyc lamerstwo i las botów :P
Tak w sumie boimy się najbardziej zdjęcia od Wojtka i jego avatara.
A teraz doszedł Kuba, który nam groził wspomnieniami z dzieciństwa.
Naprawdę chcielismy prosic o definitywne zaprzestanie straszenia nas..
Bo potem mamy problemy ze snem, moczymy się w nocy i rano budzimy się z Barabaszem.
Popatrzcie na tego osobnika w środku, trochę go coś zbieliło..
Do końca nie jesteśmy pewni co to jest, ale chyba coś na wzór choroby wściekłych krów..
znalazł to niedaleko PKO sprawdzając czy krzaki mają 5 gwiazdek w testach bezpieczeństwa.
Teraz to już nawet jego się boimy, a raczej tego co pokryło powierzchnie jego bluzy.
A potem jakiś dziki zwierz wyrwał mu dziure w bluzie i to już wogóle byliśmy dziko wytraszeni.
Jeszcze później dopadł nas smutek, bo okazało się, że Mały znowu umówił się z Alą.
Znowu musieliśmy go powyzywac, ale po chwili doszło do nas coś równie strasznego jak Bomba Atomowa, coś tak strasznego jak ryj Wojtka
coś tak zniewieściałego jak włosy łonowe naszych matek.. przecież my się boimy.
Kończe, bo .. się boje.
Tańczący ze strachem