Dzisiejszy dzień zaczął się dla każdego z nas jak zwykle, czyli od pójścia do znienawidzonych budynków.
Mowa tutaj o szkole
Tak więc, aby rozweselic się i posmiac .. spotkaliśmy się wieczorkiem u Egonika
U Egonika, jak u Egonika .. polew, śmiech i rozpusta ..
A tak na serio, to najpierw ostro potraktowaliśmy Wojtka .. Dostał z poduszki, oberwał po głowie ..
I doszło do tego, że opuścił mieszkanie w zorganizowanym pośpiechu.. za pomocą rąk Candyego i Egonika
A Mały zwijał się z bólu po nieudanym salcie
To salto wyglądało zajebiście efektownie, ale jak ciulnął nogami to mi ciulnęliśmy śmiechem..
Wydawał z siebie jeden dobitny dzwięk : "Kurwa, moje stopy" .. i tak do znudzenia ..
W końcu Candy miał tego dosc i zaczął naparzac Małego poduszką w potylice (tylnią częśc głowy) ..
Znudziło mu się to i zaczął rozglądac się po mieszkaniu w celu znalezienia kolejnej rozpierduchy, a
Mały szukał z Egonikiem wszystkich elementów telefonu komórkowego, który także nieźle napierdalał z tego salta. . ; D
Candy mi tutaj jeszcze podpowiada, że mam napisac o tym jak mu smakowała moja miotła, którą miał w ustach przez dłuższą chwilkę
Mieliśmy jeszcze ciekawy incydent, którego się nie spodziewaliśmy, a mogliśmy zrobic z tego niezłego zjeba.
Otóź, podbiła mi pod drzwi jakaś pani z pełną torbą kanapek i zapytała czy chce kupic kartkę świąteczną za 2,50zł
Odpowiedziałem jej, że nie mam tyle i zamknąłem drzwi .. A mogłem zrobic tak:
Sytuacja nr1.
Pani z Kartkami : Czy chce pan kupic kartke na święta za 2,50zl?
Egon: O co Ci kurwa chodzi?!
Sytuacja nr2.
Pani z Kartkami : Czy chce pan kupic kartke na święta za 2,50zl?
Egon : A ma pani 2 kromale ze szmalcem?
Sytuacja nr3.
Pani z Kartkami : Czy chce pan kupic kartke na święta za 2,50zl?
Egon : Mamy Cię dosc Kanapkaro, Wypierdalaj!
Tak więc koncepcja dobra, ale pomysły przyszły jak zwykle za późno
Okazało się, że w pewnym momencie .. przed Egona dupskiem znalazła się twarz Candyego i Małego ..
bezlitośnie to wykorzystał i pierdolnął im po bąku w ryj!
Nasze zniewieściałe mózgi, wpadły na pomysł urządzenia imprezy, ale skończyło się na pomysłach xDD
Mam nadzieje, że kolejna notka opisująca nasz najzwyklejsze i jeszcze słabe polewki wystarczy
Kończe, bo mi Wojtek na Gadu płacze, że go mama okłada kablem z pralki po głowie.. =/ .. - Patologia ..
Autor Notki : Niewidzialny świadek Jehowy
Prosimy nie zwracac uwagi na totalny brak sensu naszych wpisów