Ciuluuu

Dziś bez dłuższego zastanawiania się, zdecydowaliśmy się na wizyte w Łące. Szybko się zebraliśmy i odważnie przystąpiliśmy do pokonywania drogi, która ciągła się przed nami. Po drodze oczywiście załapaliśmy rytm i co kilka kroków ciszę w tej marnej mieścinie przerywał śmiech 4 wędrowców :P Dotarliśmy na działkę, oczywiście okazało się, że prądu nadal nie ma, czyli spełniły się nasze najgorsze przewidywania. Widmo odwołania imprezy sylwestrowej na działce wisi nad nami na lichym włosku. Po spustoszeniu pozostawionego tam ostatnio prowiantu, wybraliśmy się na przechadzkę w stronę naszej ukochanej tamy. To co zobaczyliśmy, przeszło nasze oczekiwania - widok CUDOWNY (to mało powiedziane). Lekka mgła na szosie, która biegnie przez całą długość tamy i gęsta mgła wisząca nad zamarzniętym zbiornikiem. Zapierało to dech w piersi. Gdy już się napatrzyliśmy na zapas. Sprawdzaliśmy co mamy w kieszeniach. Mieliśmy ze sobą chętne do wypalenia nam gardeł 0,5 litra Vódeczki. ;D i sporo słodyczy ;D Gdy już rozgrzaliśmy się owym napojem wyskokowym, domowej roboty - wraz z Zemanem postanowiliśmy sprawdzić lód, który pojawił się na zbiorniku Łąckim. Na początku wszystko ładnie pięknie, ale po odejściu 10 m od brzegu, Zemanik usłyszał coraz głośniejsze pęknięcia. Reakcja była natychmiastowa - ucieczka. Udało mu się, chociaż było naprawdę gorąco.. ;D Chwilę jeszcze postaliśmy na tamie, Mały dawał nieznaną dotąd odmiane Jumpstyle'u ;D (szkoda, że podłożył ręke pod głowe upadając). ;DD Zbieraliśmy się do wyjścia z tamy i szybkiego powrotu do Pszczyny, gdy zobaczyliśmy biegnącego w naszym kierunku Wojtka ;D Myśleliśmy, że ma jeszcze dla nas jakąś vódeczkę czy coś .. Niestety, nie miał nic. :PP W drodze powrotnej, Skapol przestraszył się psów.. i ogólnie było ciekawie. Znów pośmialiśmy się, nawet trochę pośpiewaliśmy. No, ale co zrobisz. Święta jeszcze w nas siedzą .. :D Potem już zostało nam tylko siedzenie przed kompem ;D :P .. Znów nocka u Egona.. :D Mały ze swoim kompem .. Egon ze swoim .. i nic się nie dzieje.. Turf .. Cs .. monotonia jak chuj. ;D ~~~~~~~~~~~~~~~ Zdjęcie takie z dupy. Pozdro! Autor: Kurwa jego MAć..