;D

Heeh narpierw o fotce heh...

Z Paulina w snacku...

Bylo az tak ze nie moglam sie uspokojic ze smiechu...

Oczywiscie ta cala glupawke nagrala Paulina....

Wes znowu tak fajnie zmontuj ten videos zeby bylo takie zajebiste jak te : 

http://www.youtube.com/watch?v=GQp0NS5_VR0

No a teraz zmieniam temat...

Dzis na mnie krzyczala WF-istka...

Heeh oczywiscie nie uszlo jej to na sucho...

Tez zaczelam krzyczec i pyskowac az sie ona zamknela i uspokojila...

No potem kazdy do mnie mowil przez caly dzien " szacun jak jej odpowiedzialas "

Naj wyrazniej oni nie maja odwagi tego zrobic...

Dzis tez sie dowiedzialam ze moge nie zdac...

Przez to ze mam duzo nieobecnosci nie usprawiedliwionych...

Mama sie o tym dowiedziala kiedy dzwonila do szkoly...

Hmmm w brew temu co myslalam nie bylo takiej awantury jak za zwyczaj kiedy cos przeskrobie...

Poprostu troche sobie pokrzyczala w aucie ale to nawet nie z tego powodu tylko bo nie odebralam telefonu...

Ale i tak nie sluchalam i zglosnilam muzyke w aucie...

Po powrocie do domu byla juz kompletnie spokojna i powiedziala ze kupi mi koszulke z zary ktora mi sie podoba...

Dziwne no nie normalnie kiedy sie zrobi cos zlego to ma sie kare ale tym razem cos nie tak...

Moze to jakis podctemp...

Nie wiem musze obczajic o co w tym chodzii...

No ale mam teraz zajebisty humor sama nie wiem czemu...

Dobra narty ludzie ;D