Mów do mnie więcej,
niech słowa popłyną jak rwąca rzeka,
by rozbrzmiewać mogły melodią w mych uszach
nawet,gdy świt zacznie kłaść się na powiekach.

Mów do mnie częściej,
by między zdania nie wkradła się przerwa
jakieś moje całkiem niepotrzebne słowo
co jak churagan porwie wszystkie nasze drzewa.

Mów do mnie czulej
nawet nie wiesz jaką słowa mają siłę
tylko one potrafią wciąż gnać mnie do przodu
albo zatrzymać w miejscu na zawsze,lub na chwilę.

Mów do mnie głośniej,
bym nie słyszała za oknem kropli deszczu,
niech twój głos zagłuszy gradobicie
i tą burzę,która wciąż wisi w powietrzu.

To w szeptach cała prawda się kryje,
więc mów do mnie ciszej,
twój głos zwyczajnie dodaje mi skrzydeł,
po prostu bądż,bym już zawsze mogła cię słyszeć.

wieeeeem,że mam dziwny nosss.. ;P alE taka juuż jesTem ^_^