Barwy szczęścia?...
Wszystkie prace na arteterapii (rodzaj plastyki czy sztuki) - jeśli dozwolony jest wybór koloru - robię w tonacji niebiesko-FIOLETOWO-różowej...
Chciałabym tak umaczać pędzel w różnych kolorach i zależnie od swych potrzeb pomalować nim swoje życie. Za dużo emocji? Niech złagodnieję przy chłodnym błękicie... Za dużo smutku? Niech uraduje mnie ciepła czerwień...
A gdyby tak jeszcze móc po swojemu mieszać ze sobą kolory podstawowe i otrzymywać ciekawe odcienie - to już by była pełnia szczęścia i szczęśliwe spełnienie.
Ale pędzel wciąż wymyka się z rąk, a pigment jest szalenie trudno dostępny.
Ograniczam mocno Pb. Od dziś. Muszę wziąć się za siebie, bo ani się obejrzę i już trzeba będzie oddawać te stosy prac zaliczeniowych, pisać kolokwia i zdawać egzaminy :/
I trzeba się zakręcić koło jakiejś szkoły podstawowej (bo do gimnazjum mnie nie ciągnie:P) w sprawie praktyk -_-'
Pozdrawiam i miłego :*
...Miałem kiedyś plan
Oszukać własny strach
Bez okien kupić dom
Pod drzwi podstawić stół
Lecz zrozumiałem, że
Kiedy ściemnia się
To z was wychodzi zło...
[Myslovitz]
A teraz mi w duszy gra...
Lekko depresyjnie Nine Inch Nails.
...and I am still inside you...
Inni zdjęcia: Mango! realitiWirujący Derwisz bluebird11Przystanek. ezekh1142025.07.20 photographymagicDojrzałość Singla mnilchas... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24:) dorcia2700