a o to nasz drużynowy...zdjęcie z kodnia noie mogłem sie powstrzymać żeby go tu nie wsadzic poprostu rewelka...
dzis mieliśmy zbiórke fajna sie nie zapowiadała ale było git...sobie rozmawialiśmy i rozmawialismy i rozmawialismy...Kajoj jak zwylke sie musiał ubrochać chociaz nie było gry, zaliczył glebe w parku heheh...no to tyle...