nie umiem inaczej.
muszę się głodzić, chcę, muszę do tego wrócić.
Mam tym skażoną krew, to siedzi w moich mięśniach, w mojej głowie, w moich komórkach
jak trujący bluszcz, co oplata każdą kość i myśl.
wszystko tęskni za zimnem dłoni, uczuciem lekkości z osłabienia i płaczącym z głodu żołądkiem.
nie umiem inaczej. tęsknię za tym, chcę tego.
autodestrukcja wpisana w życiorys.
i coraz mniej obchodzą mnie konsekwencje. Chcę kości, chcę znów poczuć satysfakcję.
nie umiem inaczej.