Coś takiego w sobie człowiek ma, że nie potrafi oprzeć się narzekaniu.
Ja dziś mogę narzekać na problemy żołądkowe. Chyba jakiś wirusik lata.
Czy mogę narzekać na coś jeszcze? Na dużo pracy i samotnośc.
Ale w sumie przestaje mi to przeszkadzać ostatnio:)
Cieszę się że tu jestem, cieszę się, że mam w życiu jakieś cele i zaczynam mieć środki do ich realizacji.
Nie wiem czy wszyscy ludzie których znam mogą to o sobie powiedziec.
Jestem z siebie dumna. Nie będzie narzekania:)
Życie jest zbyt krótkie, świat zbyt piękny.
Lepiej nastawiać się pozytywnie. Wtedy można cieszyć się z drobiazgów i zawsze odnajdywać radość życia.
Czas nauczyć się być sobą. Wprost, nieudawanie, na serio. Nie mozna się wstydzić tego, kim się jest i jakim się jest:)
Zdjęcie? Ciąg dalszy widoczków w drodze do pracy;)